Wiele kobiet zastanawia się czy w dostateczny sposób dba o swój dom i rodzinę. Zdarza się, że przez zapracowanie nie starcza czasu na wiele domowych zajęć, chociażby takich jak sprzątanie. Czy w ogóle istnieje perfekcyjna pani domu? Warto się nad tym chwilę zastanowić.

Czy perfekcyjna pani domu to kobieta, w której rodzinnym gniazdku nie znajdziemy ani grama kurzu? Dzieci nie mogą się swobodnie bawić, bo przecież zabawki powinny być zamknięte w pudełkach. Nie daj Boże, jeśli na ścianie pojawi się odcisk malej dłoni. Kiedy  można mówić o perfekcyjności, a w którym momencie to wielkie sprzątanie zamienia się w prawdziwą obsesję?

Sprzątać, czy nie sprzątać?

Pytanie wydaje się być banalne, ale prawda jest taka, że nawet w sprzątaniu należy znaleźć złoty środek. Bo tak na przykład, młode kobiety, w granicach 20-30 lat, właściwie nie robią domowych porządków. Dlaczego? Podobno feministki wmawiają młodym kobietom, że kobieta sprzątająca nie może mieć nic wspólnego z kobietą sukcesu. Dlatego właśnie coraz więcej młodych pań uważa, że sprzątanie nie jest koniecznym etapem codziennego życia. Można to robić, ale nie trzeba. A jakie cechy ma prawdziwa perfekcyjna pani domu?

Perfekcjonistka w każdym calu

Bo nie dość, że dom lśni czystością, to jeszcze ugotuje obiad, a do tego zajmie się mężem i dziećmi. Nie jest jednak typową kurą domową, która biega w fartuszku z miotłą czy odkurzaczem. Perfekcyjna pani domu ma klasę, ubiera się seksownie, nie zapomina o makijażu a i fryzjera dość często odwiedza. Naczynia myje w rękawiczkach, by nie urazić delikatnej skóry dłoni ale też dlatego, żeby lakier na paznokciach zbyt szybko nie odprysł.

No a poza tym rozumie swojego mężczyznę – chociaż nie zawsze powinna. Bo przecież taki facet ma prawo chcieć posiedzieć w niedzielne popołudnie przed telewizorem, oglądając mecz piłki nożnej i popijając piwo. Ba! Ta perfekcyjna pani domu jeszcze mu to piwo kupi, i przyniesie. No i to partnerstwo w rozmowie. Zawsze ma coś do powiedzenia, ale też z największą przyjemnością słucha zdania innych. Ma swoje pasje, robi karierę zawodową, i chociaż cały dom jest na jej głowie, to jednak nie jest kurą domową. Perfekcyjna pani domu jest zawsze szczera, i prawdziwa, nigdy nie udaje kogoś kim nie jest. Tak! Czy to w ogóle możliwe?

Z czym kojarzy się perfekcyjność?

Z byciem na tip top. Przypuśćmy, że taka potencjalna, perfekcyjna pani domu właśnie zaczęła myć okna w salonie. I dzwonek do drzwi. Ach to kurier, przywiózł nowy odkurzacz. Co powinna zrobić? Wyjąć go z opakowania i wypróbować jego działanie? No way! Najpierw musi dokończyć mycie okien, a później pójść jeszcze do kuchni i sypialni. Dopiero wtedy może zająć się nowym sprzętem. Perfekcyjna  w każdym calu.

Nie wolno jej zapomnieć o starciu kurzu z wysokiej szafki, ani o zamknięciu deski od sedesu. Myje podłogi trzy razy dziennie by lśniły czystością. A kiedy tylko odwiedzają ją goście, już przy wejściu stoi z kapciami i prosi o to, żeby zdjęli buty. Tak właśnie wyobrażana jest perfekcyjna pani domu, jednak czy oby na pewno wszystkie te zachowania nie wpisują się w pewnego rodzaju obsesję?

Prawda jest taka, ze samo zajmowanie się domem i dziećmi to ciężka praca i gdyby kobieta prócz tego miała jeszcze co drugi dzień biegać do fryzjera, malować sobie paznokcie i chodzić na fitness, a dodatkowo także rozwijać się zawodowo do musiałaby być robotem z niewyczerpalnymi bateriami. Dlatego właśnie prawdziwa, perfekcyjna pani domu nie istnieje, bo kobieta może albo poświęcić się w pełni obowiązkom domowym, albo leżeć i pachnieć. A ten drugi przypadek nie ma nic wspólnego z perfekcyjnością związaną z dbaniem o dom.

Czy mężczyzna może pomóc kobiecie?

Od jakiegoś czasu jest mowa o równouprawnieniu. Kobiety i mężczyźni mają takie same prawa. Przynajmniej teoretycznie. Oboje chodzą do pracy, każde z nich dokłada kilka groszy do domowego budżetu. A kiedy już wrócą po ciężkim dniu do domu, powinni również dzielić się obowiązkami. To jedyny sposób na to, by kobieta mogła stać się perfekcyjną panią domu.

Chętnie poznamy wasze opinie na ten temat.