Dłuższe podróże z dzieckiem wydają się wielkim wyzwaniem, dlatego warto się od nich odpowiednio przygotować. Dzięki temu mamy szansę odbyć ją względnie bezboleśnie i bez większych przygód. czasami jednak nie jest to proste zadanie, a odpowiednie wskazówki i doświadczenie mogą okazać się bardzo pomocne. Jak zatem przetrwać podróże z dzieckiem, by nie odechciało się dalszej części urlopu?
To, że zostaliście rodzicami, absolutnie nie oznacza, że od tej pory Wasze miejsce jest wyłącznie w domu. Na podróże z dzieckiem trzeba się po prostu odpowiednio przygotować! Dzięki temu możemy uniknąć wielu niemiłych niespodzianek.
Komfort i bezpieczeństwo, czyli odpowiedni fotelik dla dziecka
Każdy rodzic wie, że dziecko podczas jazdy samochodem, musi być zapięte w foteliku. Nie ma od tego żadnych odstępstw, nie ma wypinania na chwilę, by dziecko mogło się rozruszać. Jeśli jest taka potrzeba, organizujemy postój, ale nigdy nie wypinamy dziecka z fotelika w czasie jazdy. Ważne jest by fotelik był nie tylko bezpieczny, czyli posiadał odpowiednie atesty, ale też by zapewniał dziecku najwyższy komfort jazdy. Fotelik zawsze musi być dostosowany do wagi i wieku dziecka.
Odpowiedni czas na podróże z dzieckiem
Najlepsza pora na podróże z dzieckiem to oczywiście ta, gdy dziecko wykazuje obniżoną aktywność i jest spora szansa, że jakąś część trasy prześpi. Dlatego w trasę najlepiej wybrać się przed wieczorem lub o bladym świcie. Pozwoli nam to też uniknąć niepotrzebnych korków na drodze. Unikajmy raczej planowania wycieczek w samym szczycie sezonu wakacyjnego, zwłaszcza jeśli wybieramy się w najbardziej popularne dla urlopowiczów miejsca.
Jak zająć dziecko w samochodzie?
Dobrze jest zawczasu poszukać inspiracji na samochodowe zabawy z dzieckiem. Wszystko zależy oczywiście od tego czy podróżujemy z maluchem sami (dziecko + kierowca), czy też w samochodzie jest jeszcze jedna osoba, która będzie mogła poświęcić dziecku dużo uwagi. Mniejszym dzieciom wystarczy pałąk z zabawkami lub specjalne świecące i grające panele, które można przymocować do fotelika.
Wystarczy, że raz na jakiś czas ktoś pobawi się z dzieckiem w „a kuku” lub postroi zabawne miny, a dziecko powinno być zadowolone (zakładając, że niemowlak i tak większość trasy prześpi). By utrzymać w miejscu starsze i bardziej ruchliwe dziecko, będziemy musieli się trochę bardziej wysilić. Dobrze jest zabrać w podróż zabawki, przy których dziecko musi się nieco nakombinować (rozbieranie, ubieranie misia, wkładanie, wyciąganie, łączenie, rozłączanie) i które jeszcze nie zdążyły się dziecku znudzić.
Coraz częściej wykorzystywanym sposobem na zajęcie czymś dziecka podczas podróży są aplikacje na telefon lub tablet. Dzięki dobrze dobranym grom dziecko może być niezauważalne nawet dłuższy czas. Warto przy tym sięgnąć po sprawdzone aplikacje dla dzieci, stymulujące rozwój i myślenie.
Opowiadajmy dziecku zachęcająco na temat celu naszej podróży oraz o tym co mijamy po drodze. Z starszymi dziećmi możemy popuścić wodze fantazji i nie potrzebujemy do tego specjalnych rekwizytów. Śpiewanie piosenek, gry słowne (rymy, skojarzenia, słowo na ostatnią literę itd.), śledzenie trasy, zgadywanki, liczenie drzew za oknem, czytanie książeczek… Wszystko zależy od inwencji rodziców. Takie zabawy mogą uczynić dłuższe podróże z dzieckiem bardzo rozwijającymi i pomocnymi dla polepszania pamięci oraz logicznego myślenia.
Nie żałujcie czasu na postoje podczas podróży z dzieckiem
To jasne, że każdy chciałby jak najszybciej dotrzeć do celu, ale jeśli wybieramy się w podróże z dzieckiem, musimy być przygotowani na dużą ilość postojów. Jeśli dziecko zaczyna się kręcić i marudzić, warto poszukać odpowiedniego miejsca na postój. Jeśli pogoda dopisuje, niech będzie to miejsce, w którym dziecko może się trochę wyszaleć (oczywiście pod okiem rodziców), może to być las, łąka lub plac zabaw.
