Na budżet domowy można zadbać na kilka sposobów. Większość z nich jest banalnie prosta, choć niektóre wydają się nieoczywiste. Właśnie na tym chcemy się skupić, tym bardziej że firmy, których zadanie polega na wyciąganiu naszych pieniędzy, działają coraz skuteczniej.

Podstawą każdego budżetu jest kontrola. Wyrwany ze snu w środku nocy musisz wiedzieć gdzie masz ile dostępnych pieniędzy. Przeglądanie rachunków, a nawet porządkowanie ich względem kategorii wydatków może pomóc w zorientowaniu się, na co wydajesz za dużo, a gdzie już oszczędności pogłębić się nie da.

Po pierwsze kontrola

Ważne jednak, aby umieć oddzielić pieniądze na wydatki nienaruszalne (czynsz, rachunki) od tych koniecznych, ale ruchomych (żywność, kosmetyki) i tych, z których można czasem zrezygnować (rozrywka, wakacje, „coś dla siebie”). Taki prosty podział jest łatwy do opanowania i relatywnie prosty do utrzymania.

Gotówką czy kartą?

Jeszcze do niedawna podstawowa rada brzmiała „nie płać kartą”. Dziś jednak bankowość elektroniczna i różnego rodzaju oprogramowanie umożliwia lepszą, pełniejszą kontrolę wydatków wirtualnych. Podstawowym narzędziem pozostaje jednak na przykład limit płatności kartą ustawiony nawet na 30 złotych dziennie, jeśli tego potrzebujesz. Tego nie da się „na szybko” przeskoczyć.

Tak naprawdę gotówka straciła już swój charakter i płatności kartą są tak powszechne, że mało kto umie całkiem z nich zrezygnować, natomiast z pewnością wymagają one pełniejszego nadzoru.

Jak to bywa z promocjami

Niby każdy wie, że jeśli dziś coś w promocji „drugi gratis” jest za 10 złotych, to wczoraj pojedynczy artykuł kosztował 5. Wiele jest zresztą chwytów, które każdy zna. Teraz pozostaje jeszcze zacząć się nimi przejmować, czyli kupować w promocji, ale z głową. Wielu z nas uznaje za oszczędzanie na zakupach, jeśli z półki z dobiegającą datą ważności uda się dostać coś taniej. Zgoda, oszczędność jest, ale to żadna promocja – kupujesz towar za cenę wyższą, niż jest tego wart, bo jego przydatność jest mniejsza.

A co z programami lojalnościowymi? Tak naprawdę mają one jeden podstawowy cel – uniemożliwić Ci ocenę wartości towaru. Bo czy punkty nie są czasem dodatkowym czynnikiem, który bierzesz pod uwagę przy wyborze produktów, żeby tylko uzbierać ich więcej?

Jeśli tak, to zostaw takie promocje, bo właśnie przez takie pozorne oszczędzanie wydajesz więcej – po co masz kupować sera za 10 złotych, żeby wykorzystać kupon wart 2 złote, skoro możesz po prostu kupić sera za 5 złotych i też się najesz? Wcale nie zyskujesz 2 złotych, tylko tracisz 3. Są sytuacje, w których się takie bony przydają, ale najczęściej doprowadzają tylko do tego, że kupujesz zbyt wiele zupełnie bez uzasadnienia.

Długi to problem

Większość Polaków przynajmniej raz skorzystała z jakiejś formy kredytowania. Oczywiście kredyty też są dla ludzi, ale trzeba korzystać z nich odpowiedzialnie. Jedną z największych pułapek są limity kredytowe w koncie i karty kredytowe, bo doradca banku ma mocny argument „weź większy limit, i tak nie płacisz, jeśli nie wykorzystasz”.

To szczera prawda, podobnie jednak, jak i to, że zdecydowana większość z nas ma potrzeby większe od dochodów, a samokontrolę mocno ograniczoną, więc najczęściej wykorzystujemy całość, a że spłacić taki kredyt względnie łatwo, ochoczo występujemy o kolejny. Tak zaczyna się większość dramatów, które swoim zasięgiem obejmują nie tylko domowe budżety. Dlatego też kredyt zawsze należy traktować jako ostateczność, a już absolutnie nie wolno brać kredytów „na święta” albo „na wakacje”, bo te pieniądze zostaną roztrwonione zawsze.

Podsumowanie

Opanowanie domowego budżetu wymaga sporej siły woli, odrobiny przygotowań i realnej oceny swoich potrzeb i możliwości. Ostatecznie jednak to Ty masz rządzić budżetem, a nie budżet Tobą, więc warto chwycić byka za rogi, bo w przeciwnym razie życie, zamiast coraz prostsze, będzie się tylko komplikowało.

Może macie jakieś interesujące rozwiązanie tego problemu i chcielibyście się nim podzielić? Chętnie zobaczymy Wasze sugestie poniżej w polu komentarzy. Serdecznie zapraszamy do dyskusji na ten temat!