Strona główna Dzieci Kary cielesne – Czy wolno je stosować

Kary cielesne – Czy wolno je stosować

1881
0
kary cielesne
Kary cielesne to najgorsze sposoby na wychowanie dzieci

Kary cielesne to nie tylko przestępstwo wobec małoletnich, ale również wątpliwa metoda wychowawcza. Dlaczego nie warto ich stosować i jakie krzywdy mogą zrodzić?

Wiele osób uważa, że są sytuacje, w których po prostu trzeba dać dziecku klapsa. Jest to jednak najgorsze rozwiązanie, jakie tylko może popełnić osoba dorosła względem małego dziecka. Kary cielesne są jednak w dalszym ciągu najbardziej popularną formą „zapłaty za grzechy„. Dlaczego je stosujemy? Czy wolno to robić?

Kary cielesne – Wolno czy nie wolno?

Jak pokazują badania, na sto badanych osób, aż 68 z nich jasno mówi, że stosuje kary cielesne wobec swoich dzieci i nie widzi w tym nic złego, bo przecież dziecku czasami trzeba dać klapsa. To podobno najlepsza metoda wychowawcza. Ale czy naprawdę nie można skarcić dziecka za złe zachowanie w inny sposób? Dlaczego nie zadamy sobie odrobiny trudu, by spróbować naprawdę WYCHOWYWAĆ.

Bicie nie prowadzi do niczego dobrego. W 2010 roku wprowadzono przepis, który jasno zabrania bicia dzieci w rozumieniu „klapsów”. Mimo to przez ostatnie lata nie wzrosło jakoś drastycznie poparcie tego przepisu. Mało tego, prawie połowa osób biorących udział w przeprowadzonych badaniach uważa, że wprowadzanie takiego zakazu to nie był dobry pomysł. Niestety od zawsze wolimy stosować kary, aniżeli nagrody. Dlaczego? Bo sami byliśmy tak wychowani?

Nie ucz dziecka agresji!

Nie zawsze pamiętamy, że kary cielesne, które stosuje się wobec swojego dziecka mówią mu tylko jedno? – Rodzic mnie bije, więc bicie jest dobre i jest jednym z rozwiązań. Tego typu tok myślenia może prowadzić do późniejszego samookaleczenia, bądź też wymierzania sprawiedliwości za pomocą siły i agresji. A przecież każdemu rodzicowi zależy na tym, by jego dziecko było szczęśliwe.

Dajemy dzieciom przykład i to od nas uczy się ono świata oraz poszczególnych zachować. Czy zawsze mamy świadomość, że gdy dziecko znajdzie się w przyszłości w sytuacji, z której nie będzie potrafiło wyjść, nie zastanowi się nad możliwością rozwiązania swojego problemu, ale skorzysta z metod, których zostało nauczone w dzieciństwie. Agresja, wzbudza agresję. Dlatego właśnie możesz się także spodziewać, iż dziecko tak wychowane za jakiś czas użyje siły wobec kogoś innego, bo kary cielesne uzna za w pełni uzasadnione. I nie ma się co temu dziwić, bo nauczyło się tego od własnego rodzica.

Czy zatem wolno stosować kary

Kary cielesne to zawsze złe rozwiązanie i oznaka słabości dorosłych. Ale jeżeli uważamy, że dziecko zrobiło coś na tyle złego, iż trzeba je ukarać, można zastosować system kar i nagród. W jaki sposób go wprowadzić? Im młodsze dziecko, tym łatwiej tak naprawdę ustalić zasady.

Maluch, który zrobił coś złego, powinien zostać odprowadzony do oddzielnego pomieszczenia. Tam, powinien spędzić w kąciku, najlepiej tyle minut, ile ma lat. Rodzic powinien cierpliwie mu tłumaczyć, dlaczego został tam przyprowadzony oraz w jakim celu musi tam zostać. Należy wyraźnie zakomunikować dziecku, że kiedy „odsiedzi” swoje, przyjdziemy po nie, a wtedy nas przeprosi.

Większemu dziecku należy wprowadzić jakieś zakazy. Jeżeli zrobi coś złego, trzeba jasno ustalić zasady i stwierdzić, że nie wyjdzie tym razem z kolegami na kręgle, albo nie dostanie kieszonkowego. Może też otrzymać tak zwany „szlaban”. Jeżeli zauważymy poprawę w zachowaniu dziecka, należy znieść karę i pochwalić je. Bo równie ważne w tym systemie co dawanie kar, jest wręczanie drobnych nagród. Nie koniecznie materialnych. Może to być zwykła pochwała.

Czy każdy klaps to bicie

Generalnie, nawet najmniejszy klaps należy uznać za bicie. Przyczyną tego nie jest tylko sama siła i bolesność, ale również złamanie nietykalności i upokorzenie. Dlatego kary cielesne to zawsze przemoc fizyczna. Przemoc natomiast, to zawsze przestępstwo.

Bicie jest często przejawem bezsilności rodzica. Ale dziecko nie wszystko potrafi jeszcze zrozumieć. Na przykład mały chłopiec, który tak bardzo chciał pokazać tacie jaki jest szybki, postanowił przebiec przez jezdnię, na pasach, ale nie rozglądając się w lewo i w prawo. Ojciec widzi nadjeżdżającą ciężarówkę i krzyczy wewnętrznie STÓJ.

Nie zdążył jednak nawet wydusić z siebie słowa, a synek był już na drugiej stronie jezdni. Zamiera. Tak bardzo się bał. Nadal się boi. Nie usiłuje nic tłumaczyć ,podchodzi do dziecka i wymierza my klapsa. A później jeszcze jednego i kolejnego krzycząc przy tym – nigdy więcej tego nie rób!

A przecież można inaczej. Można było przykucnąć, przytulić. Powiedzieć jakie to niebezpieczne. Że mogła stać się krzywda, że tak nie wolno. Klaps, to nie jest dobra metoda wychowawcza. Kary cielesne to PRZEMOC. Warto o tym zawsze pamiętać, kiedy następnym razem zdecydujemy się wymierzyć cios własnemu dziecku.

Może macie jakieś interesujące rozwiązanie tego problemu i chcielibyście się nim podzielić? Chętnie zobaczymy Wasze sugestie poniżej w polu komentarzy. Serdecznie zapraszamy do dyskusji!

Dodaj swój komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.