Dzieci często są bardzo niechętne wszelkim zabiegom higienicznym i stylizacyjnym. Z tego względu wizyta z dzieckiem u fryzjera potrafi stać się prawdziwym koszmarem. Czy można temu jakoś zaradzić?
Wielu rodziców perspektywa wizyty z dzieckiem u fryzjera jest bardziej przerażająca niż szczepienie lub wizyta u dentysty. Nic dziwnego, bo większość dzieci naprawdę nie przepada za fryzjerskimi zabiegami. Złość, płacz, tupanie i ucieczka… przeraża Cię taki scenariusz? Można temu zaradzić!
Od początku oswajaj dziecko z fryzjerem
Staraj się jeszcze przed pierwszą wizytą z dzieckiem u fryzjera, możliwie jak najbardziej oswajać go z tematem. Może w jakiejś bajce lub książeczce, bajkowy bohater poddaje się fryzjerskim zabiegom? Sami zabawcie się w fryzjera, a Waszych usług niech spróbuje ukochany miś lub lala.
Opowiadaj dziecku nie tylko o tym jak wygląda zawód fryzjera, ale i o tym jak wygląda miejsce jego pracy. Staraj się możliwie jak najbardziej zainteresować dziecko, staraj się by Twoje opowiadanie przybrało atrakcyjną dla dziecka formę. Nie mów o rzeczach, które dziecku mogą się źle kojarzyć, czyli o nożyczkach, cięciu, obcinaniu.
Postaw siebie za wzór
Jako rodzic na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, że dla swojego dziecka jesteś najlepszym wzorem. Pokaż mu, że fryzjer to nic strasznego! Wręcz maluchowi szczotkę i niech samo pobawi się w fryzjera, pokaż mu, że takie zabawy sprawiają przyjemność. Zanim pojawicie się z dzieckiem u fryzjera, zabierz je ze sobą do salonu i pozwól ściąć sobie włosy.
Uśmiechaj się, niech dziecko widzi, że nie jest to zabieg bolesny. Możesz nawet ekscytować się samą wizytą, podkreślać rangę dorosłości takiego wydarzenia. Kto wie, może maluch sam zacznie nalegać by posadzić go na fotelu? Pamiętaj, że córeczka zazwyczaj chce być jak mama, a synek chce być twardzielem jak tata…, więc w przekonywanie dziecka mogą zaangażować się oboje rodzice!
Dobrze wybierz miejsce
Przestrzegamy przed wizytą z dzieckiem u fryzjera, który jako pierwszy lepszy wpadł nam w oko. Tu liczą się nie tylko fryzjerskie umiejętności, ale też podejście do dzieci i odpowiednio zaadaptowany salon. Miejsce musi być przyjazne i atrakcyjne dla dziecka, tak by przebywało tam z przyjemnością. Kolorowe ściany i obrazki, ulubione postaci z bajek, kącik zabaw, zabawki interaktywne, książeczki i telewizor z bajkami na DVD, to wszystko może znacznie ułatwić nam wizytę z dzieckiem u fryzjera.
Ideałem jest jeśli salon jest dostosowany tylko i wyłącznie dla małych klientów, a maluch nie musi stresować się obecnością innych dorosłych klientów. Wystrój salonu to jednak nie wszystko, bo pierwszorzędne znaczenie ma oczywiście fryzjer. Musi być osobą ciepłą i uśmiechniętą, posiadać dobre podejście do dzieci. Bardzo ważna jest także cierpliwość, bo przekonanie malucha do tego by zasiadł na fryzjerskim fotelu i usiedział tam dłużej niż minutę, może być bardzo trudne!
Nic na siłę
Pamiętaj by nie zmuszać dziecka do wizyty u fryzjera, nie wywierać zbyt silnej presji. Jeśli będziesz bardzo upierać się przy swoim… maluch zrobi to samo! Uprze się tak, że nie da sobie ściąć włosów, bo nie i już! Zachowaj zimną krew, bądź spokojna i wyrozumiała. Pamiętaj, że do usługi fryzjerskiej możecie wrócić za jakiś czas lub możesz spróbować obciąć dziecku włoski w domu. Z lęku przed fryzjerem się wyrasta, więc dziecko w końcu zrozumie, że z wizytą w salonie nie wiąże się żaden ból.
Może macie jakieś interesujące rozwiązanie tego problemu i chcielibyście się nim podzielić? Chętnie zobaczymy Wasze sugestie poniżej w polu komentarzy. Serdecznie zapraszamy do dyskusji!