Bezstresowe wychowanie stało się już synonimem absolutnej swobody i beztroski wychowawczej. Warto jednak poznać jego prawdziwe oblicze i działanie. Nie wszystko bowiem co wydaje się niewłaściwe, w istocie takie jest. Czasami bezstresowe wychowanie jest opacznie rozumiane i interpretowane.
Bezstresowe wychowanie to jedna z najbardziej krytykowanych metod wychowawczych. Czy ta metoda naprawdę posiada wyłącznie wady? A jeśli tak, to dlaczego wciąż jest stosowana przez wielu rodziców? Czy może prowadzić do wychowania szczęśliwego dziecka? Na te i inne pytania staramy się odpowiedzieć poniżej.
Czym tak naprawdę jest bezstresowe wychowanie?
Bezstresowe wychowanie może być rozumiane bardzo dosłownie, w praktyce oznacza bowiem ograniczenie stresów występujących w życiu dziecka. Rodzice pozwalają dziecku na pełną swobodę w poznawaniu świata, wierząc, że ono samo wie co jest dla niego najlepsze. Rodzice nie stosują wobec dziecka kar, nie mają też wobec niego żadnych wymagań czy oczekiwań, pozwalają mu się po prostu rozwijać swoim naturalnym rytmem, nie ingerując w ten proces.
Podstawowy błąd w wychowaniu bezstresowym
Podstawowym błędem rodziców, którzy decydują się na wychowanie dziecka metodą bezstresową jest to, że wydaje im się, że są w stanie całkowicie ograniczyć ilość stresów w życiu dziecka. Tymczasem to jest praktycznie niemożliwe, bo dziecko prędzej czy później będzie musiało się zmierzyć z życiowymi trudnościami, a wtedy może przeżyć ogromny szok.
Poza tym stres nie powinien być zawsze rozumiany jako negatywny czynnik, zdarza się bowiem, że ma on pozytywny wpływ na nasze życie. Ten pozytywny rodzaj stresu, wpływa na naszą produktywność, zwiększa naszą elastyczność i umiejętność dostosowania do nowych warunków. Równie istotnym błędem jest niestawianie granic, między dostępnymi zachowaniami i obszarem poznawczym, a wchodzeniem w kolizję z interesami osób trzecich.
Gdy bezstresowe wychowanie służy za wymówkę
Negatywna opinia na temat bezstresowego wychowania wzięła się przede wszystkim stąd, że wielu rodziców traktuje je jako swoistą wymówkę. Nie muszą kontrolować dziecka, pozwalają mu na wszystko byleby uniknąć płaczu czy krzyków i takie rozwiązanie jest dla nich bardzo wygodne. Jeśli ktoś zarzuci im, że nie radzą sobie z dzieckiem, odpowiadają, że wychowują je w sposób bezstresowy i nie życzą sobie ingerencji osób trzecich. Wokół tego modelu wychowawczego narosło wiele kontrowersji głównie przez nad interpretowanie jej przez rodziców.
Wychowywanie bez granic zaburza prawidłowy rozwój
Podstawową wadą bezstresowego wychowania jest brak granic w życiu dziecka. Dziecko nie wie co wolno, a czego nie, aż w końcu dochodzi do wniosku, że wolno mu wszystko. W konsekwencji tego, dziecko jest całkowicie nieprzystosowane do życia w społeczeństwie, będzie miało poważne problemy w szkole, pracy oraz w nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich. Każdy powinien wiedzieć gdzie się kończy jego swoboda, a gdzie zaczyna krzywda innych ludzi. W innym przypadku będziemy mówić nie o bezstresowym, ale braku wychowania w ogóle.
Jaki jest cel takiego wychowania?
Celem bezstresowego wychowania jest zapewnienie dziecku nieograniczonego pola do rozwoju. Za podstawowe zalety takiego modelu wychowawczego uważa się to, że dziecko wyrasta na człowieka silnie przekonanego o swojej wartości, pewnego siebie, odważnego, mającego określone (niestety często zbyt wygórowane) oczekiwania wobec świata. O ile taka postawa nie przybierze patologicznej formy i dziecko nie będzie tyranem i egocentrykiem, o tyle efekt taki można uznać za zaletę. Jednak żeby wychowanie bezstresowe nie wyrządziło ogromnych szkód w życiu dziecka, potrzeba wielkiej wiedzy i umiejętności ze strony rodziców.
Jakie zagrożenia niesie ze sobą bezstresowe wychowanie?
Niestety, bardzo często dzieci wychowywane w myśl tej metody wyrastają na egoistów, całkowicie nieprzystosowanych do życia w społeczeństwie. Przyzwyczajone do tego, że inni ludzie są od spełniania ich zachcianek, oczekują tego samego od nauczycieli czy dzieci na podwórku. Model wychowawczy, który miał uchronić dzieci przed stresem, tak naprawdę funduje im ogromną ilość frustracji w wieku późniejszym.
Dzieci nie są w stanie zrozumieć zasad, które rządzą światem, bo nikt ich tego nie nauczył. Trudno jest im się przystosować i nie potrafią zrozumieć czemu nagle wszystko się zmieniło. W wieku późniejszym cechuje ich brak cierpliwości i empatii, brak odpowiedzialności oraz nieumiejętność przewidywania konsekwencji swoich zachowań. Dlatego tak ważne jest zrozumienie na czym tak na prawdę polega bezstresowe wychowanie i jaka jest istota jego działania.
Może macie jakieś interesujące rozwiązanie tego problemu i chcielibyście się nim podzielić? Chętnie zobaczymy Wasze sugestie poniżej w polu komentarzy. Serdecznie zapraszamy do dyskusji!
Uważam że bezstresowo nie chodzi ze dziecko nie ma mieć stresów, wręcz odwrotnie, dziecko ma rozwiązywać i radzić sobie ze wszystkimi swoimi problemami i zachciankami samo.On się na namęczyć w życiu i mieć tych stresów, taki rodzic bezstresowo mówi „chcesz? to weź to sobie”,a nie daje mu wszystko na tacy. Niezbędna jest tak jak piszesz w artykule, duża wiedza i umiejętności rodzica, musi umieć mu przedstawić wady i zalety różnych zachowań decyzji, a co najważniejsze wpoić mu fundamentalne wartości na których będzie stawiał swój dalszy rozwój.Ta metoda jest bardzo krytykowana dlatego że po pierwsze nie jest rozumiana przez ludzi i kieruj się sama nazwą .Dziecku trzeba wpoić podstawowe zasady, takie jak dekalog, nauczyć wartości jaki rodzina, ambicja, mądrość, ciężka praca, a potem już tylko korygować poprzez mentoring.