Strona główna Dzieci Jak radzić sobie po porodzie

Jak radzić sobie po porodzie

976
0
jak radzić sobie po porodzie
Wiele kobiet nie wie jak radzić sobie po porodzie i popada w depresję

Jeżeli nie wiesz jak radzić sobie po porodzie, nie martw się. Ten stan jest tylko przejściowy. Większość kobiet to odczuwa, a nawet ich partnerzy. Rozchwiane emocje do pewnych granic to rzecz normalna.

Często wielu ludzi przeżywa kryzys i nie wie jak radzić sobie po porodzie. Rzeczywistość nie wygląda tak kolorowo, jak przedstawia się ją w filmach. Nie można jednak się załamywać, taki stan jest tylko przejściowy i potrzeba trochę czasu, by wszystko wróciło do normy. Nie ukrywajmy, poród i pojawienie się dziecka na świecie, to ogromny przełom w życiu kobiety. Według filmów i reklam rzeczywistość po porodzie jest otoczona cudowną aurą, wielkim szczęściem, a bobasy są słodkie, różowe i pachnące.

Nie wiesz jak radzić sobie po porodzie? Nie jesteś sama!

A niestety, zderzenie z rzeczywistością po porodzie nie zawsze jest takie kolorowe. Każdy rodzic mocno odczuwa ogrom odpowiedzialności jaki na nim spoczął, maleństwo wydaje się takie kruche i bezbronne, nieustannie boimy się, że zrobimy coś nie tak. Wątpliwości jak radzić sobie po porodzie są zatem w pełni uzasadnione. Notoryczne niewyspanie też nam nie pomaga, nie wspominając o tym, jak bolesne jest zderzenie naszego wymarzonego obrazu dni po pojawieniu się dziecka, z tym co teraz się dzieje.

Bardzo często również odczuwać można pewne dolegliwości i bolesność związaną z porodem. Szczególnie gdy dziecko przyszło na świat przez cesarskie cięcie lub nastąpiły jakieś komplikacje. Wiele kobiet uskarża się np. na nieprzyjemne odczuwanie pochwy po porodzie, a czasem także duże huśtawki nastroju.

Odrzuć wyidealizowane obrazy macierzyństwa

Dużo łatwiej przyjdzie Ci sprostać poporodowej rzeczywistości gdy porzucisz idealny obraz macierzyństwa. Musisz nauczyć się radzić sobie po porodzie, bo na początku nigdy nie jest łatwo. To przecież całkowicie nowa sytuacja, i dla tego maluszka i dla Ciebie! Oboje musicie się przystosować do nowych warunków, nauczyć wspólnego życia.

I to zawsze przychodzi z czasem! Każdego dnia, przebywając z tym maluszkiem, uczycie się czegoś nowego o sobie nawzajem. Każda kobieta przez to przechodzi i uwierz, żadna nie jest w pełni przygotowana na to, co ma ją spotkać. Setki przeczytanych poradników i mamusiowych gazet nic tu nie dadzą. Po prostu musisz to przejść. Twoja mama, babcia i prababcia, one też uczyły się wszystkiego od podstaw! Tak to już jest, że ten mały człowieczek przychodzi na świat bez instrukcji obsługi?

I uwierz, jeśli podchodzicie do maleństwa z miłością, nie ma możliwości byście zrobili mu krzywdę. Pozwólcie sobie działać instynktownie, a zobaczycie, że będziecie wiedzieli co robić. Ten maluszek może i wydaje się bardzo kruchy, ale to tylko pozory. To mały twardziel! Może po mamusi?! Dzisiaj może macie wiele wątpliwości i nie wiecie jak radzić sobie po porodzie. Jutro nie będziecie nawet umieli poradzić innym, bo wszystko się zmieni.

Jest Ci źle po porodzie? Powiedz to!

Jesteś niewyspana, podirytowana, a dziecko znowu płacze. Masz ochotę przeklinać albo się rozpłakać, ale tego nie robisz, bo co sobie inni pomyślą… Przecież powinnaś być najszczęśliwszą mamą na ziemi? A Ty jedyne o czym marzysz to, to by ten maluszek w końcu poszedł spać…

No i? Co w tym złego? Każda mama przez to przechodziła. Każda miała czasem dość! A nawet częściej niż czasem! Wyluzuj ! Masz prawo głośno powiedzieć, że jesteś zmęczona! Że masz dosyć! Nie bój się prosić o pomoc. Mąż, któraś z babć lub cioć, na pewno chętnie Ci pomogą! Wykorzystaj to! To nie oznaka tego, że jesteś gorszą mamą, a tego, że jesteś rozsądna! W ten sposób zawsze możesz radzić sobie po porodzie, bo masz do tego prawo.

Odpoczywaj, gdy tylko masz ku temu okazje! Dziecko śpi? Śpij z nim, a nie odkurzaj dom! Wypoczęta i uśmiechnięta mama przyda się dziecku bardziej niż zestresowana i spięta, ale z wysprzątanym mieszkaniem. Dobra forma po porodzie to droga do lepszego samopoczucia.

Jeszcze zmęczenie czy już depresja poporodowa?

To pytanie pojawia się w głowach kobiet bardzo często. Niestety rzadko kiedy dzielą się swoimi wątpliwościami z mężem, rodziną czy lekarzem. Tymczasem chwilowe obniżenie nastroju po porodzie to rzecz całkowicie normalna i nie ma się czego wstydzić! Każda mama przez to przechodzi! Choć może nie każda się przyznaje…

Uwierz, wyjątkiem nie jesteś Ty, bo chwilowo nie odnajdujesz się w roli mamy i masz wszystkiego serdecznie dość. Kompletnie się czasem rozpadasz i nie wiesz jak radzić sobie po porodzie. Takie odczucia są całkowicie normalne, wyjątkiem są kobiety, które od początku wiedzą co jak z czym i dokładnie interpretują każdy sygnał wysyłany od dziecka. Taa… NIE MA TAKICH. One się po prostu nie przyznają do tego, że czasem też nie dają rady!

Co robić w takiej sytuacji

W pierwszej kolejności warto porozmawiać z partnerem, mamą lub inną bliską osobą. Zwykle takie otwarcie znacznie oczyszcza atmosferę i angażuje otoczenie do pomocy. Czasami w Twojej głowie mogą pojawiać się jakieś niepokojące myśli i momentami możesz nie umieć radzić sobie po porodzie.

Jeśli natomiast Twoje złe samopoczucie to już nie tylko rozdrażnienie i obawy związane z maleństwem, ale i uciążliwa bezsenność, a nawet niechęć do dziecka, wtedy koniecznie idź do lekarza! To żaden wstyd, bo depresja poporodowa zdarza się bardzo często. To nie kwestia tego, że jesteś złą matką! To wina hormonalnej walki jaka się odgrywa właśnie w Twoim organizmie. Musisz po prostu samej sobie pomóc uporać się z nową rzeczywistością.

I nie martw się, NIKT nie odbierze Ci dziecka. Nie ma nawet takiej możliwości, bo poporodowe huśtawki nastrojów zdarzają się u prawie każdej kobiety! Jeśli sama rozmowa nie pomoże, lekarz przepisze Ci delikatne środki antydepresyjne, które pomogą Ci wyjść z dołka. To nic wstydliwego. Pamiętaj, że jeśli nie porozmawiasz z nikim o swoich problemach, będą się one pogłębiały. Cierpieć będziesz nie tylko Ty, ale i cała rodzina włącznie z maleństwem. To, że poprosisz kogoś o pomoc to nie objaw słabości, a ogromnej dojrzałości. Powodzenia!

Może macie jakieś interesujące rozwiązanie tego problemu i chcielibyście się nim podzielić? Chętnie zobaczymy Wasze sugestie poniżej w polu komentarzy. Serdecznie zapraszamy do dyskusji!

Dodaj swój komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.