Zadajesz sobie czasem to pytanie: dlaczego mój partner mnie nie docenia, chociaż robię dla niego wszystko? W czym tkwi problem? Warto się temu przyjrzeć. W niniejszym artykule wskazujemy na niektóre przyczyny i rozwiązania dla tego problemu.
Zdanie w tytule powinno brzmieć: partner mnie nie docenia, BO robię dla niego wszystko. I zagadka rozwiązana. Proste? Nie dla wszystkich. Nie ukrywajmy, większość z nas jak już kocha to na zabój, nieba chce drugiej połówce przychylić, każdą chwilę spędzać razem, być wciąż pod ręką lub telefonem, by druga strona wiedziała, że może na nas liczyć. Chce tym samym usilnie pokazać partnerowi, ze nam bardzo zależy.
Ok. Sęk w tym, że na dłuższą metę zaczynamy przypominać bluszcz, który ciasno oplata drugą osobę i świata poza nią nie widzi. I tak zaczynają się problemy. A druga strona zaczyna kombinować, jakby tu trochę odetchnąć. Z czasem zrodzić się może także pokusa, której ciężko będzie się oprzeć.
Czy rzeczywiście partner mnie nie docenia?
Skoro się kochamy to powinniśmy wszystko robić razem! Niestety (albo stety), ale nie! Każdy człowiek potrzebuje odrobinę przestrzeni. Co więcej każda płeć rządzi się swoimi prawami. To, że On nie chce Cię zabrać na mecz z kolegami nie znaczy, że Cię nie kocha! To, że ona woli iść na zakupy z koleżanką wcale nie oznacza, że ma innego. Takie zamęczanie drugiej strony swoją osobą, prowadzi nieuchronnie do katastrofy.
Rozłąka naprawdę dobrze robi każdemu związkowi. Dajcie sobie szansę zatęsknić za sobą! Czasem jedynym powodem kryzysu w związku jest przesyt drugą stroną. I nie mów, że do przesytu nie dojdzie jeśli to prawdziwa miłość. Dojdzie! Jeśli będziesz wiecznie na nim wisieć to w końcu tupnie nogą.
Ograniczenie świata do jednej osoby to błąd
Wielu ludzi ma tendencję do odcinania się od reszty świata gdy są w związku. Porzucają swoje zainteresowania. W końcu cały czas trzeba poświęcić sobie nawzajem! Odcinają się również od swoich przyjaciół. A potem dziwią się, że zainteresowanie drugiej strony spada. Dlaczego? A no dlatego, że gdy Cię poznał byłaś interesującą, spełnioną, towarzyską i aktywną kobietą, a teraz? Siedzisz w domu i czekasz na jego telefon… Oj, na pewno nie biernie, raczej na pewno bombardujesz go wiadomościami!. A później łamiesz sobie głowę dlaczego mój partner mnie nie docenia. Przecież to wszystko dla niego!
Czy kobieta to naprawdę trofeum?
TAK! Czysto symbolicznie! Mówcie co chcecie, czy nam się to podoba czy nie, faceci to zdobywcy. Niektóre kobiety też!
Kobieto! Lubisz być zdobywana? Pewnie tak. Więc dlaczego nie dajesz mu się zdobywać? Zdobywać, a nie zdobyć! Dlaczego mówisz mu mniej lub bardziej wprost „…jestem tu, siedzę sobie, jakbyś chciał to zawsze możesz po mnie sięgnąć, ja poczekam…”.
Pomyśl o sobie, swoich zainteresowaniach. Atrakcyjna kobieta to taka, która przede wszystkim czuje się dobrze sama ze sobą i ma jakieś pasje. A wątpliwe byś siedząc w domu i czekając na jego znak czuła się dobrze, prawda? Pozwól mu czasem zastanowić się; czemu nie odpisujesz, nie odbierasz. Powiedz: „…nie mogę dziś Ci poświęcić czasu, bo idę na aerobik/do kina/ itd.” Niech wie, że potrafisz się sama sobą zająć, a on nie jest Ci aż tak niezbędny. Nawet jeśli jest, nie musisz mu o tym non stop przypominać!
Ze skrajności w skrajność… Partnerstwo wymaga równowagi
Wiele osób, które osaczały partnera i którym ktoś starał się otworzyć oczy, ma tendencję do popadania w skrajność. Nagle zaczynają drugą stronę ignorować, rzucają się w wir pracy, imprez, odświeżają wszystkie możliwe znajomości. Najlepiej te z płcią przeciwną, a niech ma i zazdrości! I ku ich wielkiemu zdziwieniu partner pewnego dnia mówi „wiesz, to nie to co kiedyś, nie czuje, bym był dla Ciebie ważny…”
Ale dlaczego?! To przecież miała być złota zasada na udany związek! Nie. Złotą zasadą jest równowaga! Druga strona musi wiedzieć, że jest dla Ciebie ważna, ale musi też wiedzieć, że jesteś w pewnym sensie samowystarczalna! Musisz to zrozumieć, inaczej do końca swych dni będziesz zastanawiać się dlaczego mój partner mnie nie docenia. Ludzie czasem lubią balansować, ale odniesieniem jest zawsze punkt równowagi. Dbaj o nią, a twoje życie na pewno się odmieni.
Kiedy pytanie „dlaczego mój partner mnie nie docenia” ma na prawdę sens
Niestety człowiek ma tendencję do nie szanowania tego co ma na co dzień. Docenia to dopiero po stracie… a wtedy jest już często za późno. W omawianych przykładach skupiamy się głównie na związkach, w których brak szacunku wiąże się z przesytem drugą osobą i pewną rutyną, wkradającą się w długoletnie związki.
Są jednak przypadki w których to, że partner nas nie docenia i nie szanuje, wiąże się z dużo poważniejszymi problemami. Dlatego warto zapamiętać, związek bez szacunku, nigdy nie będzie dobrym związkiem! Taki związek oznacza tylko cierpienie i jeśli mimo naszych starań partner nas notorycznie lekceważy, trzeba pomyśleć o bardziej radykalnych rozwiązaniach, w tym o zakończeniu związku. Zanim jednak postawimy na naszym związku krzyżyk warto spojrzeć na siebie i swoje postępowanie.
Wzajemne poszanowanie i docenianie to klucz do sukcesu
Ciągłe myślenie „dlaczego mój partner mnie nie docenia” oparte jest często na błędnym założeniu, że wina leży po jego stronie. Może my też gdzieś popełniamy błąd? Zawsze warto od tego zacząć. Każdy stabilny związek zbudowany jest na empatii i zrozumieniu drugiej osoby.
Jeżeli macie jakieś interesujące rozwiązanie tego problemu i chcielibyście się nim podzielić? Chętnie zobaczymy Wasze sugestie poniżej w polu komentarzy. Serdecznie zapraszamy do dyskusji!